witajcie:)
mineły kolejne dwa miesiące ,orgód słoiki nadgarstki dały popalić ...wiadomo lato nie służy haftom jak ktoś chce pracy wiele wokoło ogrodu znajdzie :)
zakończyłam rechabilitację na nadgarstki i z mamą na rękę i bark ...mamy nadzieję na lepsze czasy
to moje postępy w hafcie:)
troszkę przybyło ale daleko ....do końca
tu mam 4 strony dopiero zaczęte/pozdrawiam wszystkich co mają jeszcze chwilkę do mnie zaglądnąć :)