witajcie:)
Mięty tyle porosło, że aż żal wyrzucać ,zerwałam zalałam i ugotowałam syrop cukru co nie miara ale zimą przynajmniej będzie można sobie herbatkę osłodzić:)
Przepis taki mam od znajomej ale zmodyfikowałam lekko:)
około 50 gałązek mięty pocięłam do wiaderka i zalałam 1,5 litra wrzątku odstawiłam na noc/odcedziłam zlałam do garnka i dodałam 1kg cukru i pół l miodu plus dwie cytryny
gotować do wyburzenia piany mieszać co chwilę by wszystko się ładnie rozpuściło...'Rozlane do butelek zapasteryzowałam /do drugiej porcji dodałam cynamon uwaga taka burzowina się zrobiła że szok, ale kolorek brązowy zobaczymy wkrótce jak smakuje:)
a do mięty zapraszam na placek drożdżowy z serem i porzeczkowym dżemem:)
Smacznego i do zobaczenia :)
Dziękuję za komentarze ptaków moje drogie próbujcie tego haft bo jest on lekki i przyjemnie łatwy ....na pewno się szybciej haftuje tło jest podmalowane i okratkowane kolorami :)fajny