piątek, 30 października 2015

puszki puszeczki:)

witajcie:)zapraszam dzisiaj na podgląd moich przeobrażeń na puszkach ,czyli recykling jedni wyrzucają ja zbieram:)po mleku po kawie po herbatach wszystko można zostawić i wykorzystać:)












do puszeczek można schować grzybki ciasteczka kawkę :)można w prezencie coś zapakować fajnie i kombinować do woli:)dziękuję ,że zaglądacie :)pozdrawiam:)


















































czwartek, 29 października 2015

mój zielnik:)

witajcie:)
zakończyłam pracę na różą z zielnika V.Enginger...haft na kanwie aida 18 magic nici dmc i inne
czas 15 dni roboczych:)oprawiona dołączy do kolekcji 4 już kart wyszytych:)w planach irys i tulipan chociaż i białą magnolię widziałam...zobaczymy jak będzie ze zdobywaniem wzoru.zapraszam:)







dziękuję ,że zaglądacie i komentujecie:)pozdrawiam serdecznie

wtorek, 27 października 2015

wymianka od serca:)

witajcie:)
czy można komuś coś dla kogoś bezinteresownie w ciemno dać?można i to bardzo dużo/gdy założyłam bloga Dusia z Syndrom Kury Domowej  okazała zarutko swoje dobre serce i zaproponowała wymiankę :)wspaniałości które od niej dostałam powalają z nóg:)







Dusieńko dziękuję Ci bardzo za serce,które mi okazałaś Twoje tworki są cudnej urody bez wyjątku:)zostaną w moim domku i będą cieszyć me oko:)buziaki dla Ciebie i twoich rączek :)
przyjaciół można znależć wszędzie:)
pozdrawiam i zapraszam na kolejne posty:)

poniedziałek, 26 października 2015

jesienne porządki:)

witajcie:)
za pasem wszystkich św,ładna pogoda skłania do grabienia czyszczenia ogólnych porządków ku zimie ...orzeszek nasz dostał przymrozku i naturalnie obsypał trawnik:)

wczoraj z mężem tarliśmy pigwę, aby zrobić pyszny dżemik wysoko witaminowy .podobno pigwa ma 8 razy więcej wit.C niż cytryna..niech służy na zdrowie:)




latem zasiałam gożdziki z mojego zbioru w ogródku niektóre nawet zakwitły ale czekam do lata kiedy się będą pyszniły w ogródku:)

pozdrawiam jesiennie:)a na koniec lawenda wspomnienie lata zasuszona i jeszcze kwitnąca:)


dziękuję za miłe słowa:)


sobota, 24 października 2015

magiel babci Teresy:)

witajcie:)
dzisiaj ogarnął mnie czar wspomnień ,kiedy przyjeżdżałam do babci na wakacje:)ponieważ Babcia mieszkała 500 km od mojego domu i na wsi, to podróże do niej były zawsze czymś wyjątkowym przyjeżdżałam prawie na każde święta i koniecznie na wakacje ..babcia ukochana spełniała moje życzenia zawsze witała pomidorową na słodko z kluskami i klopsami z sosikiem  koperkowym.A stary magiel stał w piwnicy u babci i co sobotę szłam z nią ciągać  tę szufladę by pościel i ręczniki były wyprasowane.../wakacje mijały... leciało się zarobić na czereśnie bo tam wiele sadów było,kąpało się w stawku i chodziło po nocach z dzieciakami:)ale fajnie było ...wzięło mnie na wspomnienia ponieważ odzyskałam magiel po babci, który stał w piwnicy w jej bloku ,,,,ponieważ mieszkam blisko wzięłam ten magiel do siebie i czekał na mój pomysł co z nim /nadszedł czas by zdziergany kornikami owiany czarem wspomnień brudny stary grat spoczął chociaż kawałkiem siebie w moim domu...i tak oto po zdarciu wspomnień oszlifowaniu pachnący drewnem historii mam półkę:)








pamiętam jak babcia mówiła ,że magiel ma po mamie...muszę jeszcze podrapać w historii może starsze sąsiadki coś pamiętają ...magiel ma ponad 100 lat i serce jego zdobi mój salonik...półka wygląda tak:)






dziękuję ,że jesteście i miłe słowa zostawiacie:)miłej soboty:)