środa, 23 grudnia 2015

moja Helena:)

witajcie:)
Działam dalej z szyciowymi marzeniami wczoraj powstała Helena urocza kobita anioł ...cóż uszyta samymi łapkami moimi od a do zet...staram się jak mogę ,na zakrętach nie wychodzi ,najwyżej pójdzie ze mną na rehabilitację.Zasiadła na kance i z nami zostaje:)




        nawet Fela była zdziwiona ale nie wiem czy na kunszt szycia mego czy na nową zjawę na jej parapecie,w sumie to jest nauczona ,że ciągle coś nowego zamieszkuje w moim domu:)


                                  dziękuję ,że zaglądacie i zapraszam ponownie:)

7 komentarzy:

  1. piekna Helena ,a w szcególnosci jej imię moja śp. Mama miała takie...

    Wesołych Świat

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiesz Helena to jest "dziołcha".Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Fela pewnie się cieszy z nowości,bo ciągle może dotykać czegoś innego:)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)