witajcie:)
Działam dalej z szyciowymi marzeniami wczoraj powstała Helena urocza kobita anioł ...cóż uszyta samymi łapkami moimi od a do zet...staram się jak mogę ,na zakrętach nie wychodzi ,najwyżej pójdzie ze mną na rehabilitację.Zasiadła na kance i z nami zostaje:)
nawet Fela była zdziwiona ale nie wiem czy na kunszt szycia mego czy na nową zjawę na jej parapecie,w sumie to jest nauczona ,że ciągle coś nowego zamieszkuje w moim domu:)
dziękuję ,że zaglądacie i zapraszam ponownie:)
piekna Helena ,a w szcególnosci jej imię moja śp. Mama miała takie...
OdpowiedzUsuńWesołych Świat
No wiesz Helena to jest "dziołcha".Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHelenka wyszła bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFela pewnie się cieszy z nowości,bo ciągle może dotykać czegoś innego:)))
OdpowiedzUsuńa Helenka ,że tak powiem słusznych rozmiarów:)))
Usuń