Kiedy umyśle coś nie może być zrobione w jednej kopii,naszyłam ozdobiłam i są :)mega kolorowe:)
Hi ślimaki mam wszędzie ,te w ogrodzie przy tej wilgotności także:)
Jutro ogłoszę zwycięzcę 8 Candy ...o matko to już 8 jak ten czas leci...buziaki
wtorek, 30 sierpnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tych w ogrodzie nie lubię, ale Twoje ślimaczki są urocze:-)
OdpowiedzUsuńHurtowo szyć najlepiej! Cudne stado ślimaków :)
OdpowiedzUsuńekstra ślimaczki!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne i kochane!
OdpowiedzUsuńRenia,za-ślimaczysz się tymi przepięknymi ślimakami:))Takich w swoim ogrodzie bym się nie bała:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaaa ale fajna ferajna :)
OdpowiedzUsuńUrocze ślimaki.
OdpowiedzUsuńPiękne cudowne
OdpowiedzUsuńNiemożliwie wesołe ślimaczki...idziesz Reniu ,jak burza !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Przepiękny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńCudowne te ślimaczki:)
OdpowiedzUsuńsuperowe !!!
OdpowiedzUsuń