niedziela, 11 grudnia 2016

ja pierniczę...

witajcie:)
Dosłownie i w przenośni napiekłam pierników co niemiara...
i ciasteczka maślane /pierwszy raz w życiu piekłam pierniki /mówię kiedyś przyjdzie na to czas...









Mój MAŁY pomocnik  Wojtuś od razu degustował i bił brawo czyli dobrutkie są:)






Pięknej niedzieli dla Was:)




29 komentarzy:

  1. Ależ wspaniała słodka produkcja :) A najsłodszy to ten mały pomocnik. Całuski w oba cudne policzki :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają smakowicie:) A na załączonym obrazku widać jak bardzo smakują:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie mina Wojtusia i te poliki roześmiane:)

      Usuń
  3. Super pomocnik :) Święta bez pierników to nie święta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mnie ochota na ciastka wzięła;-) Pomocnika masz super, a pierniczki wyglądają smakowicie:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. degustator niesamowity aż się serduszko raduje:)

      Usuń
  5. Pysznie i świątecznie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesli Wojtuś klaskał- muszą być smakowite

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. słodko i smacznie jak przed świętami powinno być:)

      Usuń
  8. Też wczoraj piekłam pierniczki:)tylko nie miałam takiego fajnego pomocnika:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Reniu ale narobiłaś mi smaka:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Smakowicie u Ciebie!
    Ja też wczoraj piekłam pierniczki, a dzisiaj zabawa z lukrowaniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to super ,my dużo nie lukrowaliśmy by oszczędzić kalorie:)

      Usuń
  11. Smakowite :) ja niedługo też będę piec z synusiami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to będzie się dopiero działo:)
      troszkę pomocy potrzeba przy tym :)

      Usuń
  12. Wyglądają bardzo smacznie :) Pierniczenie jeszcze przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale fajnego masz pomocnika, praca od razu lepiej idzie :) Ja nie wiem czy będę piekła pierniczki tym roku, moja córcia przyjedzie przed samymi świętami, a bez niej takie pieczenie to żadna frajda :(
    Reniu, ściskam Cię serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj idzie taka robota że hoho,słodziutki Wojtuś uwielbia ciasteczka:)buziaczki pewnie że lepiej z córcią by sie piekło

      Usuń
  14. oj cieknie ale częstuję serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)