u mnie nadal Anieliczki nigdy ich za wiele wciąż doskonale warsztat:)szyciowy oczywiście:)
dziękuję za te wszystkie mile komentarze wróżki styczniowej /jest to miłe sympatyczne, że aż się chce xxx dalej i dalej jeszcze i jeszcze:)trzymajcie się cieplutko u Was tez jakby wiosennie za oknem?słoneczko to najważniejsze:)trzymajcie się:)miłego poniedziałku:)
śliczna anielica:))ja wciąż żałuję ,że nie mam małych dziewczynek,bo szyła bym im takie anielice:))bratanice już po jednej dostały,a reszta to sami chłopcy się rodzą:)))
OdpowiedzUsuńPiękna anielica! A jakie warkocze! :)
OdpowiedzUsuńAnieliczka godna uwagi:):):)
OdpowiedzUsuńTyyyle już ich zrobiłaś, a każda inna :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńjaka elegancka,świetna robota!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna anielica :)
OdpowiedzUsuńCo raz piękniejsze te Twoje Anieliczki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnielica jest śliczna, piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńśliczna:)
OdpowiedzUsuńFajna anielica:-)
OdpowiedzUsuńKolejna ślicznotka!
OdpowiedzUsuńI znów ten odjazdowy rower...
Cudowna anielica:) I jaka piękna sesja zdjęciowa:)
OdpowiedzUsuńAnieliczka śliczna. Ciekawa aranżacja do zdjęcia.
OdpowiedzUsuńU nas dziś było słonecznie i pięknie.
Pozdrawiam.
Śliczna anielica :)
OdpowiedzUsuńfajna kwiecista
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńPiękna anielica!
OdpowiedzUsuńAleż ma zgrabne nóżki:)
OdpowiedzUsuńWspaniała :)
OdpowiedzUsuńśliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
http://hafciarkablog.blogspot.com/