dla koleżanki facebokowej poleciały dwie anielinki ...bo jedna to mało uszyłam duet niech ją strzegą :)
moje ostatnie nieprzespane noce przyniosły kwiatki z foamiranu naoglądałam sie filmików i takie mi wyszły ..nie jestem do końca z tym zaprzyjażniona ale materiałów nie zmarnuję wię zrobiłam 40 szt zajęło i to kilka godz chylę czoła dla tych którzy takie cuda robią :)
pozdrawiam życze wam mniej deszczu i więcej słoneczka:)
Takie Anielice na pewno będą doskonale strzegly, szczególnie ta z czerwona wstazeczka żadnej złej nocy za prog nie wpusci.
OdpowiedzUsuńKwiatuszki podziwiam, ja nadal dojrzewać do foamiranu, po pierwszej próbie leży i czeka.
Miłego dnia Reniu! :-)
Anielice przepiekne. co do kwiatków to moja pianka lezy i czeka na lepsze czasy :)
OdpowiedzUsuńPiękne anielinki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam kwiatuszki, bo ja jeszcze się nie odważyłam na foamiran.
Piekne te Twoje dwiewczyny :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace😊
OdpowiedzUsuńPiękne anielinki :) A kwiatki z foamiranu wyszły Ci super, sama też jeszcze nie ogarnęłam tego do końca :)
OdpowiedzUsuńśliczne
OdpowiedzUsuńAnielice są rewelacyjne! A kwiatuszki wyszły Ci świetnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne Anielice , zawsze mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNad tymi kwiatkami to i ja chylę czoła ... mrówcza praca !!
wspaniały prezent, uwielbiam anioły
OdpowiedzUsuńsą wspaniałe
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć, takie są one cudne! :))
OdpowiedzUsuńAnielinki są wspaniałe.No i imiona nadałaś im pierwszorzędne:)
OdpowiedzUsuńJak widzę produkcja foamiranowych kwiatuszków idzie pełną parą.Ale paluszki trochę bolą,prawda?:)))
Nie wiem która jest którą ale już je kocham:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń