pamiętacie moją tacę z balonami różówą znudziła mi się z lekka jakoś przeleciałam maszyną zdarłam warstwy i mam inną :)wy tez tak zmieniacie bo ja często:)serwetka maskuje styk dwóch części serwetek i lekkie zadarcie ale mnie takie rzeczy nie przerażają:)kleiłam na żelazko jak zawsze na tak dużej powierzchni:)tak było...
pozdrawiam was miło i wiosennie :)
Pięknie odnowiłaś tacę. Świetnie teraz wygląda.
OdpowiedzUsuńReniu cudna nowa taca , aczkolwiek ta stara tez była piękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie zauroczyła właśnie tą serwetką :) Zabezpieczyłaś jakoś tę serwetkę? Jeżeli tak to czym? Zdradzisz?
OdpowiedzUsuńChociaż ta z balonami była super :) Pamiętam jak się kiedyś zachwycałam nią jak ją pokazałaś. Ale widać przyszedł czas na zmiany :)
UsuńTa serwetka wygląda bosko na tej tacy.
OdpowiedzUsuńSerwetka bardzo pasuje do tła i chyba jest największą dekoracją. warto czasami dorzucić coś do zamaskowania, bo okazuje się, że stanowi fantastyczną dekorację.
OdpowiedzUsuńta z balonami też mi się podobała:)))
OdpowiedzUsuńA mi się podoba jedna i druga wersja tacy :)
OdpowiedzUsuńmnie też podobaja się obydwie
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo podobała ta z balonami:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza, Reniu 😃
OdpowiedzUsuńMetamorfoza bardzo udana. W moim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Wersja po odnowie super:), ta pierwsza była delikatna a ta jest taka "z pazurem":).
OdpowiedzUsuń