witajcie:)
moje dwie małe lawendy obrodziły na mały bukiecik:)
tym razem wielki kufer lawendowy papier z Rosji malowana skrzynia kawą:)
w imieniu cioci dziękuje za miłe komentarze bardzo się cieszy gdy ktoś docenia jej pracę i trud i choć każdy robi dla siebie to uśmiech pojawia się sam:)uważajcie na siebie dzisiaj duży upał:)
Piękna skrzyneczka, uwielbiam lawendę, też mam na działce :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Prześliczna skrzyneczka :) kawa dodaje jej uroku:)
OdpowiedzUsuńKuferek ładny i pojemny. A mnie zakwitły 3 krzaczki lawendy, dopiero rozrastają się. Ususzyłam pierwsze kwiatki i czekają na haftowany woreczek. Muszę przetrwać ten upał, w fotelu przed telewizorem i z tamborkiem w ręku. A nie będzie łatwo. Od rana hałas, bo u sąsiadki nade mną wymieniają wszystkie okna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lawendę :) Śliczna skrzyneczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kuferek :) pojemny :) ja z chodowaniem lawendy już sie poddałam...
OdpowiedzUsuńLubie motyw lawendy na Twojej skrzynce wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczny kufer. Muszę spróbować jak to jest malować kawa brzmi cudnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna skrzyneczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna ta skrzyneczka, uwielbiam te lawendowe motywy, to takie piękne kwiaty... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszła ta skrzyneczka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń