witajcie:)
dziękuje za życzenia zdrowia dla mamy ,ta choroba oczu jest niestety nieuleczalna można zatrzymać tylko zastrzykami proces postępowania na gorzej...póki krwotok sie nie wchłonie nie można ocenić czy pomogły iniekcji...tym bardziej jest przykre ,że jest osobą mocno niedosłyszącą od dziecka...dziękuję za wsparcie :)
dzisiaj medaliony na połówce bombki akrylowej z papierem ryżowym:)papier mokry klejem posypałam brokatem dodałam cekiny i kuleczki
dziękuję ,że można liczyć na rodzinę blogową:)
Reniu medaliony cudne,jak ja podziwiam takie cuda !!!
OdpowiedzUsuńJestem myślami i modlitwą z Tobą, wszystkiego dobrego dla Ciebie i mamy.
Buziaki 😘
Śliczne te medaliony takie w stylu "przedwojennym" takie ozdoby bardzo lubię. Pozdrawiam i Ciebie i bliskie Ci osoby dobrego dnia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne medaliony, jak okryte mrozem
OdpowiedzUsuńPrzecudne medaliony Reniu.:) Mam ojczyma z aparatem słuchowym, oj Reniu wyobrażam sobie jak Wam musi być ciężko. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne medaliony!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
piękne te medaliony:)))
OdpowiedzUsuńWyszły bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te medaliony.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń