poniedziałek, 13 września 2021

kilka dni wytchnienia...

 witajcie:)

dosłownie i w przenośni kilka dni udało się spędzić urlopowo z mężem /mama pod opieką syna dąła radę odwiedziliśmy przyjaciół na Mazurach i pobrodzilismy w wodzie w Kołobrzegu:)

postępy w hafcie jak widać słabo to idzie ale...mam zapalenie w łokciu jak nadgarstki lepiej to łokieć ...

powstała karteczka na narodziny malucha i tag na wesele do prezentu:)








pozdrawiam serdecznie:)


8 komentarzy:

  1. Super Reniu że udało Ci się choć na kilka dni zmienić otoczenie i odwiedziłaś Kołobrzeg. Bardzo fajne Twój prace, a haft i na niego przyjdzie pora . Ciekawi mnie czyj to pies?? to wielkie bydle ale wygląda na łagodnego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój kochany 1.5 roku BRUNO uwierz żeby ludzie mieli taki charakter jak on...kocham

      Usuń
  2. Śliczne prace . Super ,ze choć odrobinkę odpoczęłaś i nabrałaś sił. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknego masz pieska,prace prześliczne

    OdpowiedzUsuń
  4. Super:)taki oddech jest kazdemu potrzebny:)))u mnie wrzesień miesiącem lekarzy,ale chętnie bym gdzieś pojechała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O nasz Lunia to też taki kanapowiec;)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny piesek, też takiego mialam w dzieciństwie. Fajnie że wypoczelas trochę to ważne! Trochę Ci zazdroszczę bo ja w tym roku wszystkousialam odpuścić...a giganta hafciarskiego podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Parę dniu urlopu i oderwania się od rzeczywistości daje dużego powera ... tak bardzo potrzebnego w dzisiejszych czasach. Cudna psinka .... tez taką miała ale niestety odeszła parę lat temu, a smutek i tęsknota pozostały do dziś. Pozdrawiam i zapraszam w moje progi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)