moje metamorfozy

witajcie:)niekiedy człowiek musi inaczej się udusi /moje meble sosnowe w sypialni kupione używane niby ładne ale tak pociemniały że już nie mogłam na nie patrzeć,no a jak se Renia coś umyśli to i tak dojdzie do realizacji bo upartym koziorożcem jest.dodatki różane zamieniłam na czystą biel/co myślicie ? w trakcie remanentu zapukał listonosz z paczkami jedna między innymi od Bożenki tu /ależ mnie uradowała bo własnie malowałam mojego różanego manekina i tadam piękny fartuszek mi uszyła rozsądnych rozmiarów jak na mnie /a wylądowałam na manekinie:)do tego sitko nowość w  jej wykonaniu :) i dobra dla ducha naleweczki i musy:)dziękuję kochana raz jeszcze :)

a tak było przed

użyłam farby Autentico  zawsze chciałam tych drogich spróbować zawiodła mnie /nie pokrywała i plamy mi wyszły jak zawsze po śnieżce /więc żałuję ale co spróbowałam to moje/teraz mam w całym domu tylko kolory ulubione ziemi/jakoś lepiej dla ciała i oczu mi z nimi:)

jeszcze został ostatni kąt sypialni do pokazania ale to jak zrobię już:)

taki długi post ,że hoho dzięki że wpadacie i zostawiacie po sobie ślad:)