czwartek, 26 sierpnia 2021

wyzwanie na rok???2 odsłona

 witajcie:)

mineły kolejne dwa miesiące ,orgód słoiki nadgarstki dały popalić ...wiadomo lato nie służy haftom jak ktoś chce pracy wiele wokoło ogrodu znajdzie :)

zakończyłam  rechabilitację na nadgarstki i z mamą na rękę i bark ...mamy nadzieję na lepsze czasy

to moje postępy w hafcie:)




troszkę przybyło ale daleko ....do końca

tu mam 4 strony dopiero zaczęte/pozdrawiam wszystkich co mają jeszcze chwilkę do mnie zaglądnąć :)

3 komentarze:

  1. I tak Cię Reniu podziwiam , że masz jeszcze siłę i czas na takie kolosy. Ja sobie już dawno odpuściłam . Zapowiada się bardzo ciekawie, trzymam kciuki choć za Ciebie nie trzeba , wiadomo że skończysz :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak jesteś dobra:))ja w ogóle nie dotknęłam igły ani szydełka przez lato:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniu będzie pięknie i na pewno skończysz;) buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)