niedziela, 31 października 2021

5 miesięcy/3 odsłona

 witajcie :)

tyle czasu upłyneło od dziubniętego pierwszego krzyżyka w moim dużym hafcie :)pomału do celu myślę że ten miesiąc zakończę pierwsze 4 strony...wena mnie nie pogania więc spokojnie to idzie wręcz opornie...







wzruszających chwil przy grobach bliskich wam życzę niech pamięć nasza nie umiera....

4 komentarze:

  1. Reniu podziwiam Cię za ten haft. Idzie Ci wyśmienicie. Fajny sposób na mulinki z tymi woreczkami!
    Czekam na koniec kolejnego Twojego haftu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty chociaż działasz:))a ja absolutnie nic nie robię i co gorsza nie mogę się zmobilizować:)Zmmieniłam dekorację w pokoju na ścianie,nie mam już na niej haftów,więc i mobilizację do haftu straciłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę Bożenko ???
      ojoj co za zmiany pokaż z radością obejrzę a dzieła c w szufladzie?

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)