Dzisiaj w naszej parafii odbył się, wspaniały charytatywny koncert Justyny Steczkowskiej,wielki boski głos i wielka jakość na scenie,zachwycająca figura ...razem z rodzeństwem śpiewali polskie pastorałki i Ave Maria,,,cały kościół chlipał...ja też .niestety nie mogłam podśpiewywać bo zapalenie krtani i chorowania ciąg dalszy:(było wspaniale za rok na pewno też dołączę do zbiórki na zbożny cel.Niezapomniany głos wspaniałej wokalistki pozostanie w sercu na Święta:)
w domu już świątecznie ozdób przybyło po kątach:)dużo w tym roku czerwieni wtargnęło do domu,
ale chyba to taki świąteczny kolor...podoba mi się .dziękuję za komentarze i do zobaczenia:)
Cudowne masz ozdoby Bożonarodzeniowe. Ja dzisiaj choinkę ubrałam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńReniu jak ja Ci"zazdraszczam",że mogłaś zobaczyć ten koncert na żywo.Widzę,że już u Ciebie klimat świąteczny pełną parą:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieszę się też ,że u nas wystąpiła:)
UsuńTo musiała być wyborna uczta dla ucha i oka!:)
OdpowiedzUsuńoj była wspaniały głos aż ciarki przechodziły:)
UsuńBardzo lubię Justynę i okrutnie mnie denerwuje ten hejt który się na nią wylewa:)
OdpowiedzUsuń