środa, 2 grudnia 2015

pierwszy transfer:)

witajcie:)
długo się czaiłam aby zrobić pierwszy krok do metody transferu tyle się naczytałam naoglądałam i nic mi nie wychodziło....wreszcie za sprawą koleżanki Kingi z Lawendowej manufaktury i Danusi z bloga Anstahe ,które mi podesłała druki  mam moje pierwsze koty za płoty:)to chyba nie ostatnie prace bo bardzo mi się podobają takie napisy i inne grafiki na przedmiotach:)tabliczka powstała dla M. i odnowiłam stary taboret po babci,który nie ma zamiaru ani pękać ani się rozkleić...










zrobiłam proste rzeczy ,myślę że do nauki były idealne:)dziękuję za miłe komentarze i pozdrawiam :)

15 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobają! I podejrzewam, że to dopiero początek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Reniu! Tylko uważaj, to wciąga. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale sobie poradziłaś, jak wytrawna " transferystka". Obydwa motywy świetne.. Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie. Mysle, ze Spodobało Ci sie transferowanie grafik! Daje niesamowite efekty! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sprawa, podziwiam umiejętności transferu, decoupagu... pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie wyszły te transfery:) udana zabawa!:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię transfer:)do dziś mam parę rzeczy z transferem,a nawet zrobiłam nowy,świąteczny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Transfer może i pierwszy" choć zupełnie nie wiem, o co chodzi ;))...ale za to jaki efektowny Reniu !
    Podziwiam umiejętności...bo całość prezentuje się wspaniale :)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)