witajcie:)
to już ostatnie wiaderka wszystkie znalazły swoich właścicieli ,moje służy na przenoszenie słoiczków butelek do zapraw inne stoi na ogródku ,inne jako wazon na suszone kwiaty:)
Czekam, może wujcio podrzuci coś jeszcze fajnie było ozdabiać:)
teraz czas pakowania wszystkiego w słoiki więc rączki mniej czasu zaszywają się w xxx ale coś się dłubie...pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających komentujących :)
Zapraszam wciąż na Candy igielnikowe:)
Śliczne są te wiaderka.
OdpowiedzUsuńTeraz wujcio hu Ci wszystko będzie oddawał do zdobienia ku radości naszych oczu 😊
OdpowiedzUsuńŚliczne pozdrawiam.
No no jaka różnorodność, to już nie wiaderka a mini dzieła sztuki:)
OdpowiedzUsuńPiękne, zdolna jesteś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wiaderka powstały, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to te wiaderka są pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńWiaderka są bardzo oryginalne i piękne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudeńka stworzyłaś ze zwykłych wiaderek :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe metamorfozy przeszły wiaderka. Czasem z niby juz zbędnych rzeczy można wyczarować nowe cudeńka. Myślę że na tych wiaderka to się nie skończy bo wujek będzie chciał więcej ha:-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSą przepiękne!
OdpowiedzUsuńściskam kochana:)
Piękne są.
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te wiaderka! Super je przerobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne i praktyczne. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystkie wiaderka.
OdpowiedzUsuń