no nie wytrzymałam jakbym nie spróbowała zrobicz karczochów wstążki kupiłam na przydasie znowu straciłąm ale co tam wyszły jeszcze nie równo narazie 3 szt ,nigdy za nimi jakoś nie przepadałąm ale korciło mnie poskłądać te wstążeczki i upinać ,łatwe to nie jest w dobie chińskich dodatków ta wstążka tez nie taka jak trzeba ale są mam pierwsze koty za płoty ...a wy jak lubicie tego typu ozdoby ?
do poniedziałku moje drogie życzę miłego wekendu:)
i dziękuję za miłe jak zawsze wasze komentarze:)
Osobiście nie przepadam za takimi ozdobami. Ale jeśli komuś się podobają to super :)
OdpowiedzUsuńkiedyś też się tym bawiłam,podoba mi się ta łososiowa
OdpowiedzUsuńsama próbowałam,ale nie jestem ich fanką:)jeśli jednak komuś się podobają to nie mam nic do tego:))))jedyne karczochy jakie mi się podobały to róża zrobiona tą metodą u mojej koleżanki i dwie bombki które dostałam od córki,ale to zależało od doboru kolorów:)))
OdpowiedzUsuńNie uwielbiam ozdób tą metodą wykonywanych .... chociaż bywają piękne kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńAle podziwiam tych co je wykonują, bo wiem ile to pracy wymaga.
Z Twoich najbardziej podoba mi się biało zielona w kraciastym środkiem :)
A ja lubię takie ozdoby. Sama robię bombki co roku tą techniką. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie spoko! Sama prowadziłam rok temu warsztaty z ich robienia :)
OdpowiedzUsuńO wszystkim można powiedzieć kicz lub hit.Wiele ozdóbek choinkowych to prawdę mówiąc... Kiedyś też na takie ozdoby patrzyłam z przymrużeniem oka. Aż zobaczyłam u koleżanki z pracy jej dopracowane bombki, zajączki, jajka.
OdpowiedzUsuńNie mam zdjęć, ale dla mnie to nie jest kicz.
Pięknie wyszły te karczochy!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze kiedyś tak. Teraz zmieniły mi się upodobania.Ale wielkie ukłony za wykonanie.
OdpowiedzUsuńBardzo się mi podoba . śliczne.
OdpowiedzUsuńKicz. Ale czy ozdoby świąteczne to nie w większości właśnie taki jarmarczny kicz? Dla mnie, jeśli chodzi o ozdoby świąteczne, kicz jak najbardziej jest ok.
OdpowiedzUsuńja lubię takie dekoracje, ale nie mam cierpliwości do składania tych wstążek:) Pięknie Ci wyszły te karczochy:)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że jednak nie jest to kicz. Każde rękodzieło zawiera w sobie coś pięknego, tego nie kupimy w supermarkecie. Dla każdego podoba się też inny zestaw kolorów. Jajeczka wyszły świetnie, każde następne będzie jeszcze piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńIt's cool for me! I did a workshop a year ago with their doing :)
OdpowiedzUsuńหนังบู๊
Kiedyś takie robiłam i nawet gdzieś w domu mam, dzisiaj już mi się nie podobają... Ale z wiekiem podobno upodobania się zmieniają ;)
OdpowiedzUsuńTa brązowa wygląda jak szyszka;-))) Pięknie Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńJa robiłam takie bombki, mam ze trzy i może jeszcze jedną lub dwie zrobię i starczy, ale co spróbowałam to moje:-)
Pozdrawiam cieplutko:-)