witajcie:)
wszyscy wiedzą ,że uwielbiam coś z niczego i niczego nie zmarnuję zanim wyrzucę pomyślę 3 razy i tak około świąteczne porządki w obrusach i serwetkach skończyły się uszyciem kilku igielników obrusi haftowany xxx z lumpka miał kupę lat jeszcze posłuży jako poduszeczki do igiełek tą formę igielników lubię najbardziej :)
buziaki zmykam do ogródka :)
Jakie piękne wyszły te igielniki :). Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPiękne i praktyczne igielniki zrobiłaś z tej serwety, świetnie wyglądają:-)
OdpowiedzUsuńto są moje ulubione igielniki, mam jeden podobny :-)
OdpowiedzUsuńJak można coś jeszcze wykorzystać , to trzeba to zrobić :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne igielniki , drugich takich samych nie ma **
Coś z niczego,świetny pomysł,igielniki są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSuper igielniki, bardzo fajny miałaś pomysł Reniu.:)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie wyniosłam na śmietnik całe pudełko takich haftów,że może ktoś przygarnie:)))
OdpowiedzUsuńŚliczności zrobiłaś...
OdpowiedzUsuńŚwietne są te igielniki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńIgielniki są super!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń