witajcie:)
kolejny wietrzny dzień a u mnie karczochy noc komisji wyborczej upłynęła na upinaniu nauczyłam tez sąsiadkę i fajnie minął czas:)kolejne dwie duże bombeczki
dzięki serdeczne ,że wpadacie i za słowa otuchy dla nas i psiaka tak się człowiek przyzwyczaił jak do dziecka 9 lat z nami jest:)do zobaczenia:)
Świetne karczochy :) A jeden nawet w barwach narodowych :)
OdpowiedzUsuńOlbrzymie bombki :) Same mogą być już ozdobą na oknie :)
OdpowiedzUsuńŚliczności, jestem pełna podziwu dla precyzji wykonania. Pozdrawiam Reniu.:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Z karczochów to ja zrezygnowałam rok temu, pierwszy i ostatni raz robiłam pisanki, to nie dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńTa jedna to nawet patriotyczna.
OdpowiedzUsuń