witajcie:)
dzisiaj hafciarski poniedziałek ciutkę wieczorami pociągnęłam panienkę są postępy ale końca nie widać /nie odkładam dam radę myślę że na boże narodzenie ukończę:)
wekend minął niezbyt wesoło zachorowała nasza owczarka Goldi/ratunku chyba nie ma ale pomógł na tyle weterynarz że na razie nie cierpi /ma 9 lat kochana nasza :)trzymajcie kciuki aby się poprawiło,,,
Reniu podziwiam, ja wymiękam przy samym patrzeniu na haft;D
OdpowiedzUsuńi trzymam kciuki za Goldi, nasze psy traktuje sie go jak członka rodziny to wiem jak każdy to przeżywa.
buziaki
Podziwiam za tempo i metodę haftowania :) Ja bym się nie odnalazła wśród tych plam kolorów :))
OdpowiedzUsuńno to trzymam kciuki,święta już blisko,piękny bedzie
OdpowiedzUsuńWidać postępy w hafcie. Będzie piękny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziewczynki ładnie przybywa i do świąt na pewno skończysz:-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za psinkę. Pozdrawiam serdecznie:-)
Zdrowia dla psinki, dużo zdrowia. A haft postępuje, chociaż na razie wygląda abstrakcyjnie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńReniu,trzymam kciuki za psinkę!!! Haftu co raz więcej:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa:) trzymam kciuki za haft i za pieska:)
OdpowiedzUsuńReniu, ani się obejrzysz a haft będzie skończony :) Trzymam kciuki za Waszą psinkę :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za psinką:)))
OdpowiedzUsuń