czwartek, 18 października 2018

z rewizytą

witajcie:)
z rewizyta przybyła do nas Marysia z bloga  Stop Chwilka miłe sympatyczne spotkanie /Marysiu mam kaca ,że wcale nie pogadałyśmy?nie uważasz?za krótko za szybko ten czas leci/podjęłam ich czy miałam i umiałam dziękuję serdecznie za poświęcony dla nas czas i miłe chwile/takimi darami nas Maryś obdarowała:)



a tu sposób na farbowaną kanwę vintage pomysł podejrzałam u koleżanek z zza granicy:)
kanwę ugniatam w kawie rozpuszczalnej i susze w mikrofali nie wolno dopuścić do zbyt suchości tkaniny bo się zapali polecam 3 razy powtórzyć czynność)nie wiem jak utrwalić tę formę bo po praniu blednie wykorzystuję tylko do haftów z białą jasną nitką prostych wzorków kiedy nie trzeba moczyć potem pracy:)polecam



5 komentarzy:

  1. Wspaniała wizyta i super niespodzianki.:) Pozdrawiam Reniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak się właśnie zdziwiłam czy Ci ta kanwa nie farbuje nici?bo przecież kawa się spiera:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysia przywiozła Wam świetne prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak miło. Może kiedyś i do mnie zawitacie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne prezenty dostałaś:-)
    Kanwa wygląda ciekawie:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)