witajcie:)
nareszcie skończyłam pierwszego świątecznego skrzata poleci w upominku dla kuzynki ,która ostatnio stała się fanką moich gałganków:)sweterek i spodnie z lumpka około tygodnia pracy nad 3 ciałami nie żartuję:)
trzymajcie się cieplutko w te chłodne przedświąteczne dni:)
Ale fajny! Do zakochania :D
OdpowiedzUsuńFajowski :)
OdpowiedzUsuńSuper skrzacik
OdpowiedzUsuńJaki słodziak.
OdpowiedzUsuńFajowski :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie go przyodziałaś.Jest uroczy.
OdpowiedzUsuńprześliczny skrzacik!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny skrzat, a ciuszki z lumpka całkiem całkiem.:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię,że tyle Ci zeszło na produkcji:)samo wypchanie jakie czasochłonne:)))ale efekt super:)))
OdpowiedzUsuńUroczy skrzat
OdpowiedzUsuń