witajcie:)
druga część karczoszków wiem że nie każdy lubi tego rodzaju ozdoby też ich kiedyś nie lubiłam ale jak się samemu robi to radość inna następuje ze swoich tworków:)
buziaki lecę do ogródka bo chwasty czekają po deszczu rosną jak diabli:)
pozdrawiam i dziękuje za wszystkie komentarze
Piękne bombeczki, ciekawie skomponowane kolorystycznie. Ja osobiście nie robię takich ozdób, wolę te tradycyjne. I u mnie chwasty nieco!!!podrosły. Pozdrawiam. Znów ma się na deszcz. I dobrze!
Bardzo fajne wzorki zrobiłaś Reniu.:) Pozdrawiam milutko!:)
OdpowiedzUsuńCoraz piękniej wychodzą Ci te bombeczki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiać mogę ... i to z przyjemnościa, ale robić nie :) Faktycznie robisz bombki latem ;)
OdpowiedzUsuńU mnie taka susza, że nawet chwasty nie rosną :)
przepiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki, ciekawie skomponowane kolorystycznie. Ja osobiście nie robię takich ozdób, wolę te tradycyjne. I u mnie chwasty nieco!!!podrosły. Pozdrawiam. Znów ma się na deszcz. I dobrze!
OdpowiedzUsuńSuper wyszły te bombeczki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję Jadziu za ten 500 komentarz:)
Usuń