to mnie M urządził przywiózł roboty na cały dzień nikogo do pomocy i tak oto powstało 70 słoików kompotu z czereśni wokół wszystko kwitnie rozkwita przekwita letni czas zaczął się zbyt szybko...
miłego cieplutkiego dnia i żadnym zmartwień bo u mnie wciąż coś....
Czereśniowa produkcja na całego :)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę takich ilości pysznego kompociku. U nas w tym roku nie udało się nic czereśni zaprawić, wszystkie na bieżąco zjedzone. Pozdrawiam Reniu.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam çzeresnie. Ale raczej te świeże ☺
OdpowiedzUsuńReniu, świetnie rozpoczęłaś sezon przetworów. Słotną jesienią i zimą wszystko się przyda. Ja też zawsze robię dużo i z zapasem. I z czereśni też mam choć nie tak dużo. Piękne masz zakątki ogrodu. wiem ile to pracy przy utrzymaniu. Koty przy wejściu super!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁo! Czereśniowo że ho ho!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, będzie dobrze!
O mamciu, chyba się ze mną podzielisz????????? Super stworzyłaś swój azyl, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńszkoda,że nie mieszkam bliżej to bym Cię wsparła :)))))
OdpowiedzUsuń70 słoików??? ale serio?
OdpowiedzUsuńjak lubie zaprawiać to chyba bym sie załamała:D
O MAtko!!!! ile dobra!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogród :)
no to niezła ilość tych czereśni ;) Ale za to miło będzie zimą po nie sięgnąć i przywołać smak lata
OdpowiedzUsuńNie narzekaj, bo Twój M bardzo zapobiegliwy jest, zadbała o spiżarnię i o to, aby Ci się nie nudziło, gdy On Mundial oglądać będzie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBył komentarz? a tu puchy......ile dla mnie słoiczków ha ha buziaczki Dusia
OdpowiedzUsuńpodziele się podzielę sroko ty.....
Usuń