poniedziałek, 16 lipca 2018

powroty...

witajcie:)
czasem trzeba wrócić do starych nie załatwionych spraw a tak jest w moim przypadku z haftem, który zaczęłam już w marcu 2016 oj nie wiem jak to się stało że poszedł w odstawkę bo ja nie lubię rzeczy nie skończonych nie załatwionych teraz więc obiecuję sobie i wszem obecnym że dziobię go i choćby nie wiem co muszę skończyć...hihi zobaczymy całość wygląda tak jest to spory jak na mnie hafcik i w sepii co utrudnia szycie przy złym  świetle :)







 tyle było :)


a to przepis mojej babci Teresy na mizerię ja nie daję koperku :)gotować słoiki 10 minut :)

dziękuję że zaglądacie i miłe słowo zostawiacie:)

15 komentarzy:

  1. Hafcik zapowiada się prześlicznie, więc trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny:))))oj będę Ci kibicowała:))))musisz go skończyć:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny wzór! Trzymam kciuki żeby udało Ci się skończyć go wyszywać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny haft, teraz już nie masz wyjścia, bo czekamy na finał. Za przepis dzięki. Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękny - trzymam kciuki by już nie został odłożony!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam. Te odcienie jednego koloru prawie nie różniące się i tak duży haft! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Skończysz i będziesz dumna, zobaczysz :) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Będzie cudowny!!! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za przepis i życzę wytrwałości przy haftowaniu, zapowiada się cudnie. Pozdrawiam Reniu!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie przepięknie. Wytrwałości życzę, trzymam kciuki. :))

    OdpowiedzUsuń
  11. No faktycznie spory ale przecież Reniu dasz radę, pięknie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielkie przedsięwzięcie, ale będzie cudne.Życzę dobrego światłą i ogromnych pokładów cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo piękny to będzie haft. Czekam na zakończenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)